28-10-2016, 05:53
|
#23 |
| Co za chore spotkanie. To zwykle ją nazywają ćpunką - chociaż i takie sugestie usłyszała - a teraz sama próbowała wycisnąć z kogoś, co zażywał. Do tego w towarzystwie jego siostry. Nie byłaby taka nachalna, gdyby nie widziała przed chwilą zachowania Johnnego, którego, na jej oko, mocno sponiewierało.
— Braliście kwas! Jak nic, braliście kwas! — głośno powtórzyła, nie zważając na późną godzinę. — Johnny dał ci coś do ssania, prawda?
Zbliżyła się bardzo blisko do Simona i... powąchała go. Jednym z objawów zażywania LSD był silny zapach potu, co mogła w tym gronie wiedzieć tylko ćpunka.
— A ty co tak stoisz? — przeniosła wzrok na Willa. — Idź za bratem, zanim coś mu się stanie!
Powoli panikowała, bo wiedziała, że jak coś któremuś się stanie dzisiejszego wieczora, to będzie miała przechlapane i to na bardzo poważnie. Wydawało jej się, że będzie pierwszą podejrzaną i próby tłumaczenia, że nie ma z tym nic wspólnego spłyną na niczym, bo kto by jej uwierzył?
Ostatnio edytowane przez kinkubus : 28-10-2016 o 08:15.
|
| |