Wątek: Wojna o Miguaya
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2007, 16:52   #125
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Rhevir de Valiron

Rhevir słuchał Gerda, a gdy tamten skończył, de Valiron skinął głową.
-Ważna jest synchronizacja. Zaczynamy najmniej minutę po rozdzieleniu. Trzeba mieć czas na zajęcie pozycji-szepnął i ruszył cicho do pozostałych.
-Posłuchajcie, jest trzech ludzi z symbolami Perthu. Trzeba ich obezwładnić, nawet zranić, ale nie zabić. Mają być żywi-rzekł i po chwili kontynuował. Streścił plan Gerda, a potem powiedział-Cztery osoby mają duże szanse powodzenia, gdyż mamy przewagę zaskoczenia, przygotowania, pozycji. Zaczynamy najmniej minutę od rozdzielenia. Dacie radę? Nasza pierwsza misja-wyszczerzył zęby i ruszył, wyjmując swój ulubiony miecz z pochwy.
Plan wydaje się dobry, gdyż Gerard jest wojownikiem i poradzi sobie z trzema, a przynajmniej przez jakiś czas. Jeżeli Veibat zaatakuje z góry to mamy jednego przeciwnika mniej, zaś Gerd i jego łuk też mogą uszkodzić przeciwnika. W razie ucieczki, myślę że dam sobie radę przez chwilę z nimi, a ta chwila da możliwość dojścia Veibata, a potem Gerarda-pomyślał i zajął pozycję, odliczając czas.
 
Alaron Elessedil jest offline