Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2016, 19:40   #28
Nightcrawler
 
Nightcrawler's Avatar
 
Reputacja: 1 Nightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemu
Gabriel spokojnie przysłuchiwał się wywodom maga. Widział już nie raz tego typu “mędrców” i znał te ich przedstawienia. Nużyło go to ale uznał to jako okazję do ćwiczenia cierpliwości i dobrych manier. Czasy gdy unosił się gniewem dawno przeminęły.


Gdy mag poszedł by zagłębić się w badanie woluminu Paladyn z zapałem zaczął przeglądać jego księgi. Znalazł kilka co ciekawszych materiałów na temat magii przemian, zmian postaci a przede wszystkim powracania do oryginalnego ciała. zebrał je w stosik i zapadł się w fotel stojący przy regałach. Zaczął kartkować księgi z rzadka tylko spoglądając na buszując po sklepie Orianne. Cieszył się w duchu żę zaklinaczka nie rozpacza nad sobą czy też nie rozpamiętuje nagłego wybuchu mocy. Nie miało to wielkiego sensu - smocza krew była nieprzewidywalna. Owszem będzie musiała nauczyć się kontroli nad własnym ciałem i duchem a dar który posiada raz na czas i tak może spłatać jej figla.


Gdy mag wrócił Sanguinor kończył czytać trzeci wolumin. Z nachmurzoną miną wstał i odłożył na miejsce księgę o złoconych brzegach i wyrytym w skórze tytule: “Cuda”.
Zbliżył się do maga i mruknął:
-Czy to aby bezpieczne? Tak szafować magią zawartą w tej księdze - choćby nawet w najmniejszej porcji? Co wiesz Mości Thalantyrze o demonach? Przecież jeśli nawet otworzysz maleńkie wrota do dziewięciu piekieł - to co tam się kryje może przynieść zgubę nam wszystkim.
Mag jednak nie przejmował się tym - zbył paladyna machnięciem ręki i zapewnieniem że potrafi kontrolować przepływ mocy w portalu.
Gabriel potoczył wzrokiem po pozostałych - nikt się nie sprzeciwiał - chociaż nikt wyraźnie też nie cieszył się na eksperyment.
-Mam nadzieję że masz tu eliksiry leczące możemy ich potrzebować jeśli mamy pomóc ci w walce z czymkolwiek wylezie z portalu. Jeśli nas nie będziesz stanie leczyć a padniemy - demony ucztować będą na Twoim ciele. - Powiedział lodowatym głosem. Coś w jego oczach wskazywało na to że już wyobraził sobie tą kaźń starszego sztukmistrza.
Szybko jednak się otrząsnął.
-Pozwólcie że zmówić krótką modlitwę by Bahamut ochronił nas przed złem.-


Wyciągnąwszy “Słuszną Furię” przyklęknął na jedno kolano i oparł czoło o głownię miecza skierowanego ostrzem w podłogę. Zmówił szybką litanię, ale nikt prócz niego samego nie poczuł żadnej boskiej mocy. Magia w Paladynie była jeszcze zbyt słaba by boska ochrona przed złem rozciągałą sie na jego towarzyszy.
Jednak Sanguinor nie miał zamiaru kryć się przed walką. wstał, założył hełm i wziął do ręki tarczę.
- Stańcie za mną przyjaciele - kiwnął magowi głową - był gotów.
 
__________________
Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure.
Nightcrawler jest offline