Britney spojrzała - rozdrażniona - na zegarek.
Nie zdąży na szkolny bus, nie ma szans.. znaczy, gdyby wstała natychmiast, wciągnęła wczorajsze ciuchy i wybiegła, tak, jak stała - to by zdążyła. No, ale to było absolutnie niemożliwe, nawet gdyby zrezygnowała z suszenia włosów, to przecież nie pokaże się ludziom bez makijażu! Zwłaszcza teraz, jak była cała zapuchnięta po płakaniu w nocy...
Trudno, pojedzie rowerem, nie przepadała za tym, ale co robić.. szczotkując zęby ze złością pomyślała o Simonie - nawet jej nie obudził! Co jej po takim bracie... Trzeba było go zostawić w lesie i miałaby spokój.
Wsiadła na swój - nieco zdezelowany - rower i mocno depnęła po pedałach. Mieli dziś test na pierwszej lekcji, nie było w jej interesie się spóźnić.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |