Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2016, 13:11   #14
kinkubus
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
To brzmi jak dobra sesja, żeby wreszcie nauczyć się D&D trójki. Ja bym oczywiście zrobiła coś odjechanego jak pół nieumarły, ale srd to srd (jeżeli dobrze rozumiem co to znaczy) i nie wiem czy bym dała radę. Nie rozumiem co się dzieje w Neverwinter Nights, gdzie wszystko jest automatycznie obliczane przez grę, a co dopiero na papierze.

Bez doca (no, na walkę i materiały może być), im niższy poziom tym lepiej, bo będzie mniej na mojej głowie przy tworzeniu postaci

Już upycham te krótkie sesje po rękawach, ale jedna więcej przecież nie zrobiłaby różnicy...

PS: jestem za grupą wyrzutków, im dziwniejszych, tym lepiej. Może też być szlachetna grupa wyrzutków, która z dobroci serca udała się na przygodę, by zdobyć to coś, co jest na końcu przygody i oddać komuś szlachetnemu.

Inny pomysł to grupa bohaterów, która przetrwała jakąś większą przygodę i po ustabilizowaniu się sytuacji politycznej/wstaw-cokolwiek-innego krainy, przestała być potrzebna i po kilku latach przerwy, kiedy spotkali się na corocznym zjeździe (w niepełnym zespole, jeden wywinął nogi, inny się ożenił i wychowuje teraz dzieci) i po długim wieczorze, pełnym wspomnień i samogonu, zatęsknili za przygodą.
 
kinkubus jest offline