Ogólnie jak rozmyślam nad moją postacią to dochodzę do wniosku, że najlepiej byłoby gdyby gracze mieli wspólnie iść do dżungli odnaleźć/odbić jakieś osoby, które są dla nich bliskie, lub w jakimś innym stopniu ważne. Wiem, że może sposób na sklecenie ekipy nie jest może najlepszy, ale chyba stosunkowo najlepszy, bowiem wszyscy mają wspólny cel, a i charaktery byłyby nie tak skrajne jak w zwykłej grupce zebranej w karczmie przy ogłoszeniu o wybiciu jakiegoś ścierwa. |