Zabieram z domu najpotrzebniejszy sprzęt ciesząc sie że wreszcie z tąd wyjadę, biorę krótki miecz, trochę jedzenia, chleb, mięso, wodę itp, oprócz tego kilka wytrychów, (a tak sobie), pochodnię i worek, no i oczywiście mapę.
Idę po trzech godzinach na wyznaczone miejsce...
Jestem Feliks - odpowiadam - jestem rzemieślnikiem na bazarze |