Odo słysząc słowa Rolfa zrobił się czerwony na twarzy i zacisnął dłonie na kosturze aż zbielały mu palce. -Zapominasz młodzieńcze, że masz do czynienia z sługą Ulryka. Może i mam swoje lata, jestem ślepy a kontakt z tym okropieństwem- tu wskazał w stronę kurhanu- nieco nadwątlił moje mentalne siły ale jesteś głupcem lekceważąc mnie i Pana Zimy.
Stary kapłan podszedł do Rolfa i mamrocząc coś pod nosem dotknął dłonią jego piersi. Rolf poczuł wstępującą w jego ciało siłę i pewność siebie. Minotaur już nie wydawał się tak groźny.
Rubus zauważył magię wypełniającą ciało Oda i to jak jej cząstkę przekazuje Rolfowi. Widać nie docenili staruszka. -Zrobimy to razem. Będę przy was a ze mną Ulryk- powiedział pewnym głosem kapłan.
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! |