Kapłan patrzył swym niewidzącym wzrokiem w przestrzeń gdzieś nad niziołkiem. Jego zaciśnięte wargi wyrażały napięcie wewnętrzne.Gdy się odezwał nie wyglądał na ani trochę bardziej rozluźnionego. - Radziłbym ci niziołku bardziej zważać na słowa. Szczególnie teraz po niedawnych wydarzeniach takie paplanie może się skończyć na stosie bez względu na to jakiej jesteś rasy i jakich bogów wyznajesz. Po prostu pobożny lud Middenlandu będzie wolał zapobiec ewentualnemu skażeniu i zdradzie-powiedziawszy to wzniosłych głosem wypowiedział jeszcze jedno zdanie- Ulryku rozumiem, że do wypełnienia swej woli wybrałeś te niegodne naczynia dlatego tym bardzie proszę cię o twoją obecność.
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! |