Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2016, 23:42   #8
potacz
 
potacz's Avatar
 
Reputacja: 1 potacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłość
Błysk fleszy, dźwięki migawki przykuły jego uwagę.
Odwrócił się.
Sofitres dumnie wypinał klatę, wentylator drona rozwiewał mu włosy, a zdjęcia cykał mu ten sam dmuchający dron.
Po każdym zdjęciu robot odtwarzał nagrane "Och, taak!", "Pięknie, Profesorze. Piękne zdjęcie!" albo "Wszystkie nagrody będą należeć do Pana, ale Pan jest trochę weselszy!"

Dante przewrócił oczami.
Olbrzymi Profesor nie próżnował.
A w radiu odezwał się głos z bazy, nadający komunikat.

- Nie wiem czy zjadliwe. Ale można się przekonać. Do przylotu sterowca mamy trochę czasu. Hm? - rzekł podchodząc i znacząca pokazując na szablę.
- Parę steków z dino-rożca?


Dante nie czekał na aprobatę.
Podszedł do uda zwierzęcia i błyskawicznym cięciem przeciął jego skórę, grubą prawie na półstopy imperialnej.
Dalej przystąpił do odkrojenia grubego płata mięśnia.

-Łap! - rzucił mięso do Mela - Dość się napstrykałeś fotek. Pokrój to na cieńsze plastry, a ja rozpalę ogień. Niech każdy weźmie mały kawałek, i posmaruje sobie zgięcie łokcia. Jest tam delikatna skóra, jak coś w mięsie będzie szkodliwego, to wyjdzie zaczerwienienie, dość szybko. Później spróbujemy po małym kawałku. Jak po kwadransie nikt, no, większość nie będzie wymiotować, to możemy się brać za zjedzenie reszty.

Jak powiedział, tak zrobił.
 
__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."
potacz jest offline