Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2016, 18:42   #7
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Leże i leże, myślę i myślę, czego mi jeszcze brakuje, żeby nie musieć wstawać przez następnych kilkanaście godzin. Dwa dzbanuszki z piwem jest. Miska ze szczurami jest. Kolec i Szpilka jest. Oporządzony, po wizycie w latrynie, którą jest zacinająca się klapa w zęzie, odpoczywam brzuchem do góry patrząc na pierzaste obłoki. Nie lubię oglądać lądu. Jakiś takiś nijakiś. A chmurki miękkie jak poduszki często mają takie dziwne kształty. Taka nuda, że doszukuję się w tych obłokach znajomych kształtów. O! Tam są baranie udźce… Tam dwie flaszki… Tam są związane pary butów… Szczęście chodzi parami, dlatego ja noszę na jednych plecach dwa miecze, Kolca i Szpilkę. Mam dwa kły, dwie ręce, dwie nogi. Gdyby wszystko szło parami, byłoby o wiele lepiej na tym świecie.

Zapasy się kończą, to przeciąłem szczura na pół i mam dwa. Kociołomiesze z jadłodajni odkładają na bok szczurze łapki, więc jak je podwędzę, albo złapię, to mam co chrupać na przekąski między czymś konkretniejszym. Nie wszyscy lubią mój trudny fach żołnierza okrętowego. Że im nie pomagam przy żeglowaniu, albo szorowaniu pokładu… A jak trzeba komuś spuścić łomot, albo przy abordażu, albo jak trzeba ochraniać wyprawę po żarcie, czy nowego lądu odkrywanie, to się cieszą, że jestem, bo się dwoję w robocie waląc w kacze łby, kiedy się inni chętnie mi za plecami chowają. Ale taki to już mój żywot. Za złe im tego nie mam. Pewnie zazdroszczą mi też tych szczurzych łapek, które chrupią podpiekane lepiej od świńskich guzików. Teraz to przynajmniej spokój, bo kto to słyszał o latających abordażach? Nikogo z karczmy też za pysk nie wyciągłem na siłę wcielając do załogi, bo tak dobrze płacił pan kapitan, że problemu nie było i się sami zgłaszali. Dziwnie tak latać statkiem. Nie kołysa. Nie pluska. Ale nudno jak cholera a w brzuchu burczy coraz głośniej.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 12-11-2016 o 18:47.
Campo Viejo jest offline