Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2016, 09:16   #27
Gienkoslav
 
Reputacja: 1 Gienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputacjęGienkoslav ma wspaniałą reputację
"O w mordę, teraaaaaz?" Myśli godne rozwydrzonego dzieciaka któremu zabrano zabawkę zalały na chwilę moją głowę.
Ech. Zostawmy na razie te odrzwia. Zamki solidne, pewnie kilku zębatkowe, z dwie zapadki, kilka dynksów, prosta i solidna robota, ale nie dowiem się jeśli nie pogrzebię. Kto wie, przy odrobinie czasu może i pilnika nie trzeba będzie używać.

Gong, to gong. Apelu nie ominiesz. Poza tym, będzie podejrzane jeśli ktoś się nie zjawi i znikną błyskotki. Nieco skrzypiące schody na pokład stanowią miły dźwięk dla uszu. Warto zapamiętać która skrzypi mocniej, a która mniej. Po tych kilki dniach podróży już mniej więcej wiem, ale i tak warto odświeżać.
"Hej, czy ta nie skrzypi bardziej? O tutaj, hah. Zapamietać, zapamętać"

Na pokład wchodzę jako jeden z ostatnich. Nie żeby mi to przeszkadzało, nawet nieco lepiej gdyż wzrok większości utkwiony jest w Pani kapitan. Staję gdzieś w tłumie żałując że nie zabrałem z kajuty złodziejskiego pierścionka. Dla niekojarzących, taki pazur na palec służący do odcinania sakw.
Przysłuchuję się temu co inni mają do powiedzenia, zostawiając komentarze dla siebie.

Akurat lądowanie mi się podoba. W końcu półczłek się wysra na czymś co nie buja co chwila. Wprawdzie mniej niż na morskich statkach, ale i tak jest to upierdliwe gdy podcierając swą zadnią część, lądujesz czołem na drzwiach bo mocniej bujnęło...

Stoję tak nieco jak kołek w błocku i rozglądam się po załodze. Dziwne, nigdy żem się nie przyglądał tym wszystkim mordom, ale kilka jest nawet całkiem sympatycznych. Jaszczur... Lubię jaszczurki, są takie śmieszne w dotyku. "Ciekawe czy ma też taki długaśny, rozdwojony język... I czy jest szorstki..."
 
Gienkoslav jest offline