Podziękowała za komplementy, umiecie udawać optymizm perfekcyjnie.
To mini-podsumowanie z mojej strony:
- z tych co przyjadą, znam godzinę przyjazdu pkp Ravanesh i Armiela (14.39). Zatem o 14.30 postaram się czekać na dworcu (ewentualnie wcześniej, jak Amon raczy ogarnąć, o której przyjeżdża lub ktoś jeszcze się odezwie)
- z pozostałymi Liczami spotykamy się na konwencie. Czyli po zbiórce na pkp my też idziemy na Opolcon, gdzie postaram się otworzyć "naszą" salę (ciągle nie znam numeru - jakby mi się nie udało poznać do jutra, to ci, którzy nie będą mieć neta niech pytają obsługi, albo wypatrują kartki z logiem LI gdzieś przy akredytacji - postaram się coś takiego wywiesić).
- do 16.30 samowolka (potem zniewolenie) - można siąść i gadać, można zainstalować się w sleepie (budynek obok), można sobie pooglądać konwent, grunt żeby przed 17 wyjść z Opolconu pełną ekipą i skierować się do Dworku. Spóźnialscy i panelowi Cooperatorzy (good luck) będą mieli questa, by odnaleźć nas na własną macką.
- no i siedzimy na tyłkach i pijemy/gramy. Jakby komuś się nudziło, można wyjść zobaczyć nieco centrum miasta albo przenieść się na mały rynek, gdzie czeka kolejnych 6 czy więcej knajp do obskoczenia, jeśli ktoś młody i nie będzie miał dość.
Uwaga! Jeśli ktoś jeszcze chce wymienić się numerem telefonu, zapraszam na PW.
A ja mam mieć:
- identyfikatory
- śpiwór i karimatę dla Zell
- kilka gierek
- mejkap, co by nie straszyć gawiedzi
O czymś zapomniałam?