-
A zatem chcecie, abym opowiedział wam o Kislevie,
co?
Krępy mężczyzna w średnim wieku, o szpakowatych
włosach i pokrytej bliznami twarzy rozsiadł
się wygodnie na ławie za stołem, podrapał się po zarośniętym
podbródku, poprawił wąsa i uśmiechnął z niedowierzaniem.
Już się wam znudziły „spokojne" podróże po Imperium?
Za ciepło tu i zbyt bezpiecznie, hę? - W jego
oczach pojawił się szelmowski błysk, a głos nabrał tonu
ironii i szyderstwa.
Może i tam rzeczywiście jest...ciekawiej.
Dimitri Sapieha - kozak kislevski, kłania się w pas, gotowy do służby (o ile nas wielmożny i łaskawy MG dopuści go do gry
)
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
Ostatnio edytowane przez pi0t : 18-11-2016 o 19:30.