Na pewno przyjemną?
Świadomość, że odebrałeś komuś matkę/syna/chlebodawcę byłaby (przynajmniej dla mnie) co najmniej obciążająca psychicznie. Co do łatwości to też możnaby się spierać - w końcu żecy zabić człowieka z zimną krwią trzeba być w pewien sposób nieczułym emocjonalnie (albo wręcz chorym psychicznie, ale to moje zdanie).