Jestem na odpisie ale zgubiłem się w końcu, czy jesteśmy w izbie wspólnej, czy we własnym pokoju. Może napiszę co robię na razie - nie będzie tego wiele, a z zasadniczym odpisem zaczekam do upewnienia się, co do miejsca akcji? W końcu kiepsko byłoby knuć swoje kultystyczne plany, w gronie radosnej straży i gospodarza? |