Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2016, 02:00   #1
kinkubus
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
[Fantasy] sandbox na docu

Przygotowuję się małymi kroczkami do prowadzenia sandboxa. Chciałabym jednak zacząć przygotowywać się nieco większymi, więc postanowiłam zmobilizować się poprzez przeprowadzenie "badania rynku", szczególnie, że jest kilka kwestii o które chciałam zapytać, zanim zrobię rekrutację. Tak czy inaczej, sondę bym założyła, więc czemu nie teraz?

Najpierw dwa, podstawowe pytania z odpowiedziami:

Co to jest sandbox?

Nie znam słownikowej definicji, ale u mnie wyglądać to będzie tak: gracze zostają wrzuceni do krainy, która jest z góry określona. Jest mapa, są lokacje i tak dalej. Mogą w niej robić co chcą, ale świat nie będzie stał w miejscu i czekał na graczy. Mogą dziać się rzeczy na które gracze nie będą mieli wpływu.

Oczywiście będzie jakaś tam losowość (tabele spotkań w dziczy, skarby) czy też mogę coś wymyślić na poczekaniu, ale będę starała trzymać się notatek jak praw fizyki (czyli jakaś lokacja nie przeniesie się nagle na drugi koniec mapy, bo chcę, żeby gracze tam trafili).

Jaki jest motyw sesji?

Gracze znajdują się w jakiejś zielonej krainie i toczą walkę z nadciągającą armią hobgoblinów. Rzecz w tym, że jest to jedynie początek sesji i po niedługim czasie, dzieje się zwrot fabularny, który przewraca wszystko do góry nogami. Czuję się zobowiązana poinformować, że zwrot następuje; jest to bardzo ważny moment sesji, od którego tak na poważnie się zaczyna. Wszystko przed zwrotem jest po to, żeby oswoić się z grą, ze współgraczami i tak dalej, chociaż sielanki nie będzie i zgona da się zaliczyć nawet na tak wczesnym etapie. Wciąż, środowisko będzie znacznie przyjaźniej nastawione do graczy.

Dobra, możemy przejść do pytań sondy.

Zwrot akcji

Pierwotnie planowałam, żeby zwrot akcji był niejawny. Szybko zdałam sobie sprawę, że trzeba jednak graczy poinformować, że przygotowane postacie niekoniecznie będę w otoczeniu, które sobie gracz upatrzył przy sklejaniu ludzika. Wyobraźcie sobie, że robicie miastowego szpiega, a potem trafiacie na pustkowia Antarktydy. Niezbyt fajnie, prawda? No, nie według mnie, ale rozumiecie

Teraz myślę, że można objąć dwie drogi:

1) Zwrot jest niejawny, nie wiecie co się stanie. Wiadomo jednak, że coś się wydarzy i należy zdawać sobie sprawę przy zgłaszaniu się do sesji, że wasz szpieg może trafić na Antarktydę.

2) Zwrot jest jawny, można się przyszykować. Osobiście mi się to nie podoba, bo można sobie postać zaplanować pod niesprzyjające warunki i wytraca się element zaskoczenia oraz pokonywania trudności z tym związanych. Niemniej, to nie ja stanowię większość w mojej sesji, więc wolę się dostosować.

Przy okazji zaznaczę: chcę, by każda profesja (jakikolwiek by to nie był system) byłą przydatna i znalazła swoje miejsce w świecie gry. Jeżeli ktoś zaplanowałby sobie skrajnie niepasującą postać, po prostu poinformowałabym go, żeby zmienił.

Poziom postaci

Nie każdy lubi zaczynać żulem na pierwszym poziomie, więc wzięłam to pod uwagę. Ponownie mamy dwie opcje, pierwsza oczywista, druga warta wyjaśnienia.

Wyższy poziom = jawny zwrot, bo od razu od niego zaczynamy. Będzie to Pathfinderowy odpowiednik około trzeciego. Nie jest to bardzo dużo, ale zawsze coś i nie zje graczy przypadkowy goblin. Do tego nie będzie obowiązywał nakaz stawania naprzeciw hobgoblinom, chociaż będą one wciąż elementem tła, więc jest to opcja dającą większą swobodę fabularnego kreowania ludka.

System

Mam zagwozdkę. Nie wiem na jakim systemie się oprzeć. Chcę mieć informacje dostępne w sieci, żeby przy okazji gracze mieli do nich dostęp.

D&D 2ed, podoba mi się ten system, jest prosty, a do tego dosyć klimatyczny. Czuć różnicę pomiędzy każdą profesją i są takie śmieszne zasady, jak zdobywanie doświadczenia przez łotrzyków za skarby.

Pathfinder, bo to mniej męcząca wersja D&D 3.5 z tego co do tej pory widziałam. Plus jest cały za darmo, czego chcieć więcej? Skomplikowana, ale bogata opcja. Mam kolegę, który ogarnia, więc tym bardziej przekładam to nad 3.5. Niestety, gram w sesję PF od może dwóch tygodni i już mnie w kilku miejscach ten system denerwuje, a ciężko do tych zagadnień podejść bez wykładu na temat "co zmieniłam w Pathfinderze, żebyście wiedzieli, czego nie brać i co brać".

Warhammer 2ed, bo znam i mogę improwizować. Nie gralibyśmy w świecie Warhammera, jedynie używali jego mechanikę (zmienioną trochę, np. bez PP i szczęścia, ma być niebezpiecznie). Tutaj zrobiłabym wyjątek od dostępu w sieci, bo Warhammer to chyba najpopularniejszy system na lastinn oraz sama mogę pomóc w tworzeniu postaci.

No i zawsze jest inna opcja, jeśli ktoś zna jakiś nieskomplikowany system, który jest za darmo? Przyznam, że nie bardzo chce mi się czytać coś nowego, więc ostrzegam, że będę wybredna.

Pamiętajcie, że system to sama mechanika, bez świata. To ma nam usprawnić wyznaczanie możliwości ludków graczy i nic więcej. Przekładam fabułę nad mechanikę i nie będę nią zamęczała czy szukała jakiś drobnych zasad pisanych małym druczkiem, żeby tylko gnębić graczy.

Podsumowując

Ktoś jest zainteresowany się w to bawić? Piszcie wszelkie uwagi, ja na razie dłubię sobie w notatkach i poganiam niewolnika, który robi mi mapę, więc jestem otwarta na pomysły.

A co z tym docem?

No, będzie. Cała sesja na docu, wspólne posty wklejane na forum w ramach archiwizacji. Nie jest to coś szalenie wymagającego i trudnego, sama przeszłam przez zupełne początki takiego systemu i teraz chętnie gram w takie sesje.

Gdyby ktoś nie wiedział o co chodzi: sesja rozgrywa się w plikach na Google Docs, materiały są na Google Docs, piszemy posty na Google Docs. Do samego pisania postów (tutaj warto byłoby zaglądać z raz dziennie) służyłby jeden dokument.
 
kinkubus jest offline