Spojrzała zaskoczona na Terrego.
-Hej hej, dokąd to!?- zawołała za nim zrywając sie na równe nogi. Zachwiała sie, i bardzo pożałowała tego czynu. Zakręciło sie jej w głowie, syknęła krótko, po czym wyprostowała sie godnie. Złapała szamana za rękę i pociągnęła go lekko, dając mu do zrozumienia ze MUSZĄ pójść za drugim z ich towarzyszy. Poczuła w obowiązku zaopiekować sie nim, jego duszą... Tak samo jak zagubioną duszą szamana, dlatego też chciała aby poszedł za nią.
__________________ Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie? |