Ja nie lubię rzucać kośćmi, więc wolę jak MG rozstrzyga tą kwestię
No testy przydają się. Idąc lasem i idąc za tropem nie piszę, że uważnie się rozglądam
A jasne, że jestem skupiony i usłyszę skradającego się gobosa
Poza tym moje ulubione
Dwa przykłady:
1. Jestem łuczniczką z dwoma kumplami/zbrojnymi w obozie buntowników. Pytają się co potrafimy. Kumple pokazali walkę. Odwraca się jeden do mnie i pyta: "A co Ty potrafisz". Oświadczam, że rozglądam się za jakimś celem. MG mówi że widzę jak jeden z kupców trzymając w palcach monetę unosi ją wysoko jak do światła. Pytam ile szans mam? Masz 5% Ja na to no to napinam łuk i strzelam nie patrząc, z pamięci umiejscowienie celu określam. Obniża mi do 1% i co???
Dostała się moja postać jako najlepszy strzelec do bandy
2: W sesji forumowej "Jaki tu spokój..." Wybiegam na Olszynce Grochowskiej na drogę i widzę pędzący samochód z ruskimi w kałachy uzbrojonych. Ja co mam zrobić biegnąc i kuląc się przed strzałami zza pleców? Strzelam w jadący samochód. Efekt? Kulka między oczy kierowcy i dachowanie
To nazywam magią kości. To może zaskoczyć MG nie raz a i tyle radochy zrobić graczowi, że przez miesiące będzie to wspominał.
Ps. Akcja z łuczniczką była z 12-14 lat temu i jeszcze pamiętam. Ta z olszynką z początku roku jakoś.