Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2007, 22:56   #34
Ruchi
 
Reputacja: 1 Ruchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skał
prosta sprawa, opracowano nawet dwie metody:

metoda I
Panienka A
1 heros -> poniedziałek
2 heros -> wtorek
3 heros -> sroda
4 heros -> czwartek
5 heros -> piątek
sobota - > Chwilka dla panienki żeby mogła "dojść do siebie"
Niedziele -> w zależności od ustroju w
monarchi -> król
komuniźmie -> lud pracujący (w teori) -> partia (w praktyce)
demokracji -> szczęśliwy posiadacz kuponu o numerze ....
Panienka B
2 heros -> poniedziałek
3 heros -> wtorek
4 heros -> sroda
5 heros -> czwartek
1 heros -> piątek
sobota - > Chwilka dla panienki żeby mogła "dojść do siebie"
Niedziele -> w zależności od ustroju w
monarchi -> król
komuniźmie -> lud pracujący (w teori) -> partia (w praktyce)
demokracji -> szczęśliwy posiadacz kuponu o numerze ....
Panienka C
3 heros -> poniedziałek
4 heros -> wtorek
5 heros -> sroda
1 heros -> czwartek
2 heros -> piątek
sobota - > Chwilka dla panienki żeby mogła "dojść do siebie"
Niedziele -> w zależności od ustroju w
monarchi -> król
komuniźmie -> lud pracujący (w teori) -> partia (w praktyce)
demokracji -> szczęśliwy posiadacz kuponu o numerze ....

no i w ten spsób sobie to leci z tygodnia na tydzień wyłączając magiczny okres kobiet, kiedy to owe księżniczki sa nieprzydatne i dzielni herosi wyruszają pokonać kilka kolejnych smoków, czarnoksiężników czy innych pederastów którzy postanowili zawładnąć światem, lub przynajmniej zebrać panienki do towarzystwa z wszystkich krajów świata (patrz skecz kabaretu "Moralnego Niepokoju" YouTube - Kabaret Moralnego Niepokoju - Benito Mussolini ).

Metoda II
Temu ręke, tamtemu noge, poprostu bierzesz kości i przy odrobinie szczczęści może coś wartościowego ci się trafi : P

Dobra jeszcze kilka spraw mam które dręczą mnie od jakiegoś czasu : )
Po pierwsze: "CZARY"
Jak jest z tymi czarami? tzn jakie sa szanse ze moje czary/ magiczne broine/ amulety zadziałają ? i czy to działa na zbroje również i umagicznienia typu +2? a jak jest z przedmiotami zwiekszającymi atrybuty lub umiejetności ? od czego to zależy, czy od rzutu kostką czy tylko od decyzji mistrza ?? i jakie ewentualne skutki uboczne moga mnie/ nas spotkać??
Po drugie: "DESZCZ"
Jak bardzo morderczy jest ten kwas?? bo jezeli tak bardzo jak wychodzi z postów jak radzą sobie z tym deszczem gobliny, trole i inne stwory oblegające miasto ? Jak radzą sobie dachy domów i innych gospód?? A i czy działa na magiczne przedmioty które są przecież bardziej wytrzymałe co nie??
Po trzecie: "MIASTO I OKOLICE"
Jak wyglada teren wokół miasta, jest zalesiony czy nie ? ile trwa to oblężenie?? dlaczego jeszcze rozwscieczeni chłopi nie latają po mieście itp itd ??
dobra te pytania były fabułowe : ) teraz przejde do troche bardziej drażliwych kwestii, mam nadzieje ze nikogo tym nie obraża, bo sam nie jestem autorytetem w tych sprawach ale chciłbym zwrócić uwage na kilka kwesti, tak więc :
Po czwarte: "KRÓL"
Jako ze nigdy nie grałem w taka forme (tzn na forum) rpg'a, mam pytanie na ile moge sobie pozwolić ingerować w świat po za moim bohaterem?? i na ile moge wpływać na fakty wymyślone przez innych graczy? mam namyśli tutaj postać "Króla" stworzoną przez Malahaja, którą następnie kilka osób (łącznie ze mną) postanowiła wykorzystać do własnych nikczemnych celów. Nie było by chyba w tym nic złego gdyby nie fakt, że chyba ten nasz Żebrak się troche zmienił i to dość szybko.. Z tchorzliwego żebraka wyłudzającego od ludzi co się da zamienił się w mini gangstera, który myśli że jest wstania zemścić się na kolesiu który jednym kopem odzucił go na kilka metrów, uzbrojonego po zęby, prawdopodobnie urodzonego morderce....
Po piąte: "POZIOMY"
tym razem pytanko jest takie, jak bradzo Abishai dopuszczasz odejście od fabuły, a dokładnie jak będziesz sobie z tym radził?? Chodzi o to, że wbrew ogólnemu pesymizmowi i pewności "odcięcia" naszych bohaterów od świata po za miastem, ja jestem przekonany ze moja 12-poziomowa postać bez większego trudu jest w stanie opuścić te mury przekraść się przez oblężenie i ruszyć w swoją strone, a nawet jesli miała by ochote wyrżnąć z pół armi oblegające to miasto..... Oraz jak byś sobie poradził z ewentualną zemstą "Króla"? gdyż właściwie to Verryaalda rozszarpał by biedaka, a ewentualna możliwość donosu do jakiegoś mafiozy czy kogoś innego też by dużo nie zmieniło, gdyż mimo wszystko ciężko znaleść kogoś w mieście, nawet dużym, kto dałby sobie z 12poziomową postacią, a jeszcze ciężej kogoś komu by się taka potyczka opłacała.....

Do ostatnie jest takie może troche nie zrozumiałe i budizć wątpliwości ale jest z całej tej mojej paplaniny chyba najważniejsze.. poprostu nie chciałbym nie potrzebnie być zmuszonym jakiegoś biedaka skrócić o głowę, albo żeby nagle okazało się że wszyscy wokół są wstanie mnie o nią skrócić... : )
 
__________________
"Celem jest szczęście, brak cierpień, wszelkie przyjemności. Dlaczego mamy się bać śmierci, jeżeli gdy my jesteśmy to jej nie ma, a gdy nas nie ma, to śmierć jest?"
Epikur z Samos

Ostatnio edytowane przez Ruchi : 23-05-2007 o 20:29.
Ruchi jest offline