Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2016, 00:11   #167
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Michael Devlin - stateczny oficer



~ Chcą nas zablokować! ~ oficer spojrzał na zachowanie przeciwników. Musieli zdobywać właśnie przewagę. Ale jeszcze nie zdobyli. Co prawda chwilowo było bezpieczniej bronić maszynowni ale gdyby na górze sprawy przybrały zły obrót dla bunotwników to reszta załogi zaraz by się zjawiła tutaj, w ostatnim ognisku większego oporu a opór z racji skromności zasobów nie trwałby pewnie zbyt długo. Więc atak! Musieli zaatakować! Przebić się do tych na górze albo chociaż rozeznać się w sytuacji! Musieli działać agresywnie!

- Ognia! - siwowłosy i siwobrody oficer krzyknął do swoich strzelców by otworzyli ogień. Zaraz potem gdy przebrzmiały strzały dał znak wujkowi Fabio do jego akcji. - Gaś! - wydarł się by ci drudzy mieli jak najmniej czasu na odpowiedzenie ogniem i inne kontrakcje. - Na nich! Do ataku! - krzyknął już do skitranych w kabinach grupek uzbrojonych w broń białą. Jakby mu się udało zaczajeni strzelcy mogli oddać salwę licząc na zaskoczenie i jakiś ołowiowy efekt u tych drugich. Zanim by tamci odpowiedzieli lub chociaż mieli szansę zacząć pojedynek strzelecki powinno zgasnąć światło. I wówczas mieli uderzyć jego szturmowcy. Jakby dobrze poszło na trochę postrzelanych i oślepionych ciemnością ludzi.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline