Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2007, 12:24   #21
Mal
 
Mal's Avatar
 
Reputacja: 1 Mal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodze
Otóż Lardmen-ie niestety nie mogłem wziąć do gry wszystkich.To był niemalże jedyny powód,dla którego musiałem odrzucić kilka osób.Drugim powodem(nie pamiętam czy akurat w Twoim przypadku) było to,że niektórzy zapomnieli uwzględnić kilka ważnych informacji,takich jak płeć bohatera.Ale i tak głównie zwracałem uwagę na opisy i wybór (bardzo trudny) opierał się na moim widzimisię. Ta dodatkowa osoba-Zirael jest owszem kimś z rodziny.Już wcześniej stworzyła postać i zabookowałem jej miejsce wśród graczy po znajomości. Ale w czasie gry nie będę jej faworyzował.

Mimo,że sesja miała się właściwie zacząć jutro,to postanowiłem już dziś napisać wstęp.Jako,że wszyscy budzicie się w prawie dokładnie tym samym miejscu,to historyjka ta dotyczy was wszystkich.

AMNEZJA

Budzisz się w centrum miasteczka na rynku.Leżysz na piachu i kamieniach.Jest poranek,sądząc po słońcu godzina mniej więcej dziesiąta.Ziemia pod tobą odrobinę wilgotna.Chyba w nocy padał tu deszcz.W najbliższej odległości od siebie widzisz na północy wielki dziki las,stoiska handlowe na zachodzie,fontannę na południu i chatę kowala na wschodzie.Na jednym z handlowych stoisk starszy człowiek w szarym,nadniszczonym ubraniu dopiero co podniósł się z ziemi.Stoi zdezorientowany pod drewnianym zadaszeniem stoiska zrobionym zaledwie z kilku desek.Rozmawia z jakąś kobietą w jego wieku.

Rozglądasz się.W okolicach fontanny stoi niezaprzężony powóz do przewożenia towarów.Drewniany,zakryty do połowy szarą,miejscami dziurawą płachtą,wyładowany jest po brzegi drewnianymi beczkami i skrzynkami.Tu na ziemi leży wiele osób.Są wśród nich ludzie,elfy,krasnoludy,niziołki.Powoli podnoszą się z ziemi i rozglądają się dookoła siebie.Zaczynają zbierać z ziemi różne przedmioty - plecaki,broń,zwinięte namioty.Przedmioty te najwyraźniej należą do nich.

Obracasz znów głowę.Na wschodzie chata kowala stoi pusta.Ogień w wielkim palenisku już tylko dymi resztką ciepła.
 
Mal jest offline