No właśnie widzę, że Szarlej coś kulawo ostatnio ma z dostępem do internetu. Mam nadzieję, że wkrótce poprawi swój udział, w końcu nie mogę dostosować tempa gry tylko do niego.
Aha, gdyby od razu napadł was wilkołak, to i w pięciu nie dalibyście mu rady
Z resztą, to byłoby banalne i przewidywalne