Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-12-2016, 14:47   #38
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Grzeczny

Nie był w swoim żywiole, ale nie zamierzał płakać z tego powodu. Starcie rządziło się innymi prawami niż uliczne starcia w których królował, ale znów tak dalece od nich nie odbiegało. Brakowało ścian o które można by się pewnie zaprzeć. I tu pomysł by się wycofać wobec nadciągającej tłuszczy zdawał się być wyśmienitym. Grzeczny wyrwał topór z martwych dłoni jednego ze zwierzoludzi ważąc w dłoni ciężki oręż. Słysząc pomysły by się wycofać Grzeczny przyznał, że wąwóz który niedawno minęli zdawał się doskonałym miejscem do obrony. O ile tylko dadzą radę wycofać się doń z rannym towarzyszem. Mało myśląc Grzeczny ruszył za swoimi kompanami starając się osłaniać odwrót. Był o krok od rannego Jednookiego, na wypadek gdyby tamten potrzebował pomocy. Ale chyba nie potrzebował, więc Grzeczny więcej uwagi poświęcał ścigającej ich zgrai.

- Żwawo! Do wąwozu! - krzyknął do kompanów, mając nadzieję że zapamiętali w ucieczce nie ruszą dalej. Wąwóz był dobrym miejscem do starcia, choć zawsze istniała szansa, że zwierzoludzie obejdą ich górą. No, ale wszystkiego mieć nie można było.

.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline