Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2007, 19:19   #1
Foliescu
 
Reputacja: 1 Foliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znanyFoliescu wkrótce będzie znany
A ja urodziłem się dwadzieścia lat po wojnie.. i nie zastałem tu pokoju.

Arschloch.. oaza życia na tej śnieżnej pustyni. Centralny, rozpieprzony budynek. Wąska klatka schodowa, jakieś szmaty przegradzają wejście… w dół po schodach.. jedno piętro…słychać już warkot agregatu prądotwórczego.. mrygająca żarówka świeci żółtym słabym światłem. Smród, smród fermentującego gówna.. ale do smrodu można się przyzwyczaić. I to szybko. W dół jeszcze jedno piętro. Duże pomieszczenie, jakiś drab za stołem siedzi. Drzwi kilkoro…

„Do knajpy czy na handel?” „Jak do knajpy to tu….” Wskazuje na obite blachą drzwi.

Knajpa.. szumna nazwa.. ot duże pomieszczenie w którym ktoś ustawił kilka topornych stołów, starą parkową ławkę i jakieś sprzęty pełniące funkcję siedzisk. Tutaj też śmierdzi.. tylko że inaczej… potem, starym tłuszczem i skisłymi rzygowinami. No ale jest ciepło.. zzuć kapotę można… przy szynkwasie usiąść, albo zająć miejsce przy starej szpuli od prądowego kabla.

Zza baru gapi się tłuste, wypomadowane babsko. Jacyś cyngle mierzą wzrokiem, potem tracą zainteresowanie i wracają do wysysania smażonych karaluchów. I dobrze- na ławie leży kałach- cholera wie co mogłoby im do łba strzelić.

Jest jeszcze kilka osób.. Jakiś trzech podciętych typków… (bandyci to zwykli czy jacyś handlarze?) .. Myśliwy przy barze ( bo któż by inny paradował w kubraku ze szczurzych skórek?) No i jedna samiczka, właśnie weszła przez drzwi jakieś mniejsze… Nie za wysoka, tyłeczek krągły, piersiątka rozpychają zniszczoną buro-zieloną kurtkę mundurową. Lat ma jakieś siedemnaście.. zębów tyle samo chyba… ale kto by na takie drobiazgi uwagę zwracał. Omija z niesmakiem jakiś upapranych gównem roboli siedzących w kącie i siada przy barze.

Heh.. trza by dupsko gdzieś posadzić, setkie walnąć i zobaczyć co dalej dziać się będzie….
 
Foliescu jest offline