Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2016, 14:36   #46
Cooperator
 
Cooperator's Avatar
 
Reputacja: 1 Cooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumny
Simona, czy też - "Simona", jednak nie mogły już znaleźć. Nie było go na boisku, nie było na stołówce (choć nie miał powodu tam iść, w sumie, nie odczuwając głodu i nie mając pieniędzy), nie wrócił do kujonarium przy szachach. Po sprawdzeniu jego i "Johnny'ego" rozkładu zajęć okazało się również, że przy klasie też go nie ma i nawet kiedy minęło parę minut po dzwonku, nie pojawił się.

Podejrzenie padło oczywiście zaraz na "Johnny'ego", bo przecież coś, co podszywało się pod młodszego Sandersa pozostawało w komitywie z pobratymcem. Ten jednak, razem z Billym i Willem, zostali wezwani przez budzącego grozę pana Edwardsa oraz wychowawczynię obu chłopców, pannę Alexander. Panna Alexander (mająca już niewielkie szanse na zmianę stanu cywilnego) wybrała swój zawód z nienawiści do dzieci i przeważnie to jej głos rozlegał się w słuchawce w domu Britney tak głośno, że starsza siostra mogła swobodnie słuchać z sąsiadującej z salonem kuchni.

Za przewrócenie kolegi, "Johnny" dostał trzy godziny kozy. Zostali też powiadomieni rodzice Willa.
 
Cooperator jest offline