Wątek: Księga Aronaxa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2007, 21:54   #115
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Arklem
Schowałeś się i zacząłeś wymawiać inkantacje. Nagle czujesz wielki rozbłysk mocy.

Katrina
Bełt utkwił w piersi czarnoksiężnika aż po lotki. Upadł najpierw na kolana a potem na ziemie. Szkielety, które w tak dużej przewadze liczebnej na pewno by wygrały rozpadły się. Kości zaczęły od siebie odpadać.

Barthomeo
Czujesz bul w klatce piersiowej spoglądasz na dębowy bełt sterczący z piersi. Czujesz ból, po chwili opadasz na kolana a później na ziemię. Zapadasz w ciemność, która jest ukojeniem w męce. Szybko umierasz.

Wszyscy
Drzwi grobowca dosłownie odpadły pod wpływem czystej Dhar. W drzwiach pojawia się dwójka szkieletów w brązowych (chodzi mi o materiał nie kolor) pancerzach i mieczach również wykonanych z brązu. Spojrzał na was i dały dwa kroki do przodu po czym zatrzymały się. Z animi wyszedł humanoid. Humanoid bo inaczej nazwać go nie możecie był ubrany w długą czarną szatę, na palcach miał pierścienie. Z jego pomarszczonej twarzy wystawały dwa śnieżnobiałe kły, które kontrastowały z jego zdegenerowaną twarzą, w jednej ręce dzierżył miecz. Ręką nie uzbrojoną wykonał ruch ręką, na który rozpadły się szkielety ale nie upiór. Ręką z mieczem zasalutował wam. To wszystko wydarzyło się szybko i na początku was sparaliżowało. Po tej chwili wampir odezwał się głosem, głosem, który określiliście by sami nie wiecie temu jako martwy.
-Jeśli chcecie księgi musicie mnie pokonać.
Szkielety zaczęły iść w waszą stronę.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline