Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2007, 21:56   #35
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Po pierwsze: "CZARY"

Czary podlegają zasadom dzikiej magii.. czyli deklarujecie że rzucacie dany czar i macie nadzieję, że rzut kostką będzie łaskawy ...
Tak samo ze zwojami.. podlegają zasadom dzikiej magii.

Przedmioty stale zapewniające efekty, różdżki i kostury działają normalnie.
Co do ewentualnych skutków ubocznych, to na większości obszarów czar może nie zadziałać, może zmienić cel zaklęcia ,ulec wzmocnieniu, lub zadziałać normalnie. Rzucanie jest w miarę bezpieczne.
Są jednak obszary, o zwiększonym wypaczeniu magii i tam rzucający czar, może zmienić płeć, rasę, postarzeć się, odmłodnieć i narobić sobie lub wrogowi wiele innych szkód.
Tabelka zawiera 100 pozycji, więc wymieniać wszystkich nie będę. Efekt takich zmian jest chwilowy, parę dni, może miesiąc.

Po drugie: "DESZCZ"
Nie daj się zwieść pozorom, teraz pada kwas, jutro może padać wino lub gnojowica.. Przyroda , w tym i klimat, powoli wymyka się z logiki i praw rzeczywistości.
Obecnie padający kwasek , nie jest zbyt silny i o ile nie wpadnie do oczodołu, nie powinien zrobić większych szkód, choć dłuższe stanie z odsłonięta skórą może zaowocować paskudnymi bliznami od oparzeń. Jak wiadomo gobliny orki, trolle, to stworzeniami gruboskórne, więc kwas niewiele im przeszkadza. Natomiast obiekty zbudowane z wapnia, mogą bardzo ucierpieć.. Większość domów, to jednak obiekty z cegły lub kamienia.
Sam deszczyk jest magiczna anomalią, przez co magiczne obiekty nie zyskują jakiejś specjalnej odporności.

Po trzecie: "MIASTO I OKOLICE"

Teren wokół miasta... to były pola uprawne i dwie wsie. Trzy drogi prowadziły na północ, dwie na południe. Nie bardzo wyobrażam sobie latających chłopów po mieście.. Dlaczego rozwścieczeni chłopi nie latają po mieście.. Cóż, straż miejska nadal działa.Za murami czai się armia potworów, a dobijanie się do wrót Arsiviusa, kończyło się zazwyczaj brutalnym zejściem petentów. Arsivuus nie słynie z wyrozumiałości
Chłopi nie głąby, wiadomo że wszelkie zamieszki tylko pomogą armii głodnych bestii na zewnątrz.

Po czwarte: "KRÓL"

Cytat:
Jako ze nigdy nie grałem w taka forme (tzn na forum) rpg'a, mam pytanie na ile moge sobie pozwolić ingerować w świat po za moim bohaterem?? i na ile moge wpływać na fakty wymyślone przez innych graczy? mam namyśli tutaj postać "Króla" stworzoną przez Malahaja, którą następnie kilka osób (łącznie ze mną) postanowiła wykorzystać do własnych nikczemnych celów. Nie było by chyba w tym nic złego gdyby nie fakt, że chyba ten nasz Żebrak się troche zmienił i to dość szybko.. Z tchorzliwego żebraka wyłudzającego od ludzi co się da zamienił się w mini gangstera, który myśli że jest wstania zemścić się na kolesiu który jednym kopem odzucił go na kilka metrów, uzbrojonego po zęby, prawdopodobnie urodzonego morderce....
Bez przesady .. To że „Król” chciałby załatwić twoją postać, to nie znaczy że ma takie możliwości. Nie napisałem, że wyciąga ukryty nóż, by dokonać zdradzieckiego ciosu zgodnie ze technikami tutejszej gildii zabójców. Lecz że marzy mu się krwawa vendetta. A od marzeń do realizacji bywa długa droga. W końcu dlaczego miałby nie nienawidzić?

Po piąte: "POZIOMY"
Cytat:
tym razem pytanko jest takie, jak bardzo Abishai dopuszczasz odejście od fabuły, a dokładnie jak będziesz sobie z tym radził?? Chodzi o to, że wbrew ogólnemu pesymizmowi i pewności "odcięcia" naszych bohaterów od świata po za miastem, ja jestem przekonany ze moja 12-poziomowa postać bez większego trudu jest w stanie opuścić te mury przekraść się przez oblężenie i ruszyć w swoją strone, a nawet jesli miała by ochote wyrżnąć z pół armi oblegające to miasto..... Oraz jak byś sobie poradził z ewentualną zemstą "Króla"? gdyż właściwie to Verryaalda rozszarpał by biedaka, a ewentualna możliwość donosu do jakiegoś mafiozy czy kogoś innego też by dużo nie zmieniło, gdyż mimo wszystko ciężko znaleść kogoś w mieście, nawet dużym, kto dałby sobie z 12 poziomową postacią, a jeszcze ciężej kogoś komu by się taka potyczka opłacała.....

Przekraść to twoja postać może. Ale przekradanie się to nie spacerek po parku, tylko gra nerwów i spostrzegawczości i szybkości. W zasadzie jeśli twoja postać będzie mądrze i rozważnie przedzierać się prze pole bitwy pełne czujnych oczu i nosów wyczuwających zapach mięsa (głód potęguje czułość zmysłów) to może jej się udać. Ale deklaracja „to ja się przedzieram”, zakończy się pełną porażką.

Co zaś do wybicia połowy armii, zapomnij...”Nec Hercules contra plures”.. mają przewagę liczebną, siłę i determinację. A także część z nich poziomy w różnych klasach. Twoja postać jest silna ,ale nie niezwyciężona. Macie 12 poziomów dlatego, że zagrożenia jakie wam przyjdzie pokonać nie są dla nowicjuszy.
Co zaś do ewentualnego mafiozy, to on nie widzi 12 poziomów, tylko jednego człowieczka z łukiem i mieczem z kości.. Poza tym jest wielu weteranów z wojny magów, dla których 12 postać może być wyzwaniem, lecz takim z którym można sobie poradzić.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline