Ja wspominam bardzo dobrze wczytywanie się w opisy biesiad. Bo taka łyżeczka a taki talerzyk leżały przy trzecim daniu, a jak pan wytrysnął pachnącym spirytusem na gors damy siedzącej naprzeciw, to nie było problemu, wszak można za dużo było wypić?
Kopalnia wiedzy, to fakt, czasem trudna, acz uważam, że także zabawna i ciekawa. |