Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2016, 19:20   #219
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Orroz widząc, że na jego gadkę odpowiedzią będzie topór Balgrima, w ostatniej chwili wykonał brawurowy skok w pobliskie zarośla. Był to nad wyraz daleki skok, choć wykonany z miejsca. Krasnolud nie doskoczy tak daleko. Krzewy były gęste i ciągnęły się na znacznym obszarze. Najwidoczniej Orroz planował wykorzystać tą naturalną przeszkodę, aby uciec, gdyż najwidoczniej albo potrafił wić się niczym jaszczurka między pędami, albo zawczasu przygotował sobie znaną drogę ucieczki przez zarośla, na której końcu zapewne zaparkował swojego rączego rumaka koloru czarnego hebanu.

Niziołek natomiast przechylił się gwałtownie do tyłu, tak że spadł na plecy wprost w krzaki poniżej, jak gdyby miał to wcześniej zaplanowane. Najpewniej podążył w ślady Orroza.

Od razu poznaliście, że macie do czynienia z zawodowcami, którzy niczego nie pozostawiają przypadkowi.

***

Basima wynurzyła się zza konaru, niczym świstak ze swej norki. Zaskoczone gobliny spochmurniały i chwyciły mocniej za broń. Zdawało się, że nie były pewne z czym mają do czynienia. Czarny kolor skóry mógł przywołać im na myśl czarnego orka, a w każdym razie zdawały się nie poznawać w Basimie człowieka.

-Pożywnienia? - Zapytał nieco bystrzejszy goblin. -Tak, tak, my was chętnie zjeść. - Rzekł i oblizał się łapczywie. Gobliny zdały się niezbyt rozgarnięte. Niefortunny dobór słów i zbyt wiele zdań wypowiedzianych przez Basimę na raz spowodowało, że zielonoskórzy chyba pomyśleli, ze Basima proponuje goblinom, aby ją zjadły.
 
Mortarel jest offline