Witam Was,
Potwierdzam to co GreK napisał powyżej, przez ostatnie dni całe życie przelatuje mi przez palce i gonię go jak szczeniak za swoim ogonem...
Przez najbliższy czas nie będę w stanie się bardziej zaangażować, nie chciałbym robić deklaracji, aby potem się z nich nie wywiązać, a "na odwal się" nie chciałbym pisać.
Caleb => wiem, że nie dokończyliśmy rozmowy po wyjściu z Bustuarium. Proponowałbym zakończyć sesję takim "smaczkiem" i tym pytaniem Brown'a "co to miało znaczyć?!".
Jakby się udało zagrać w kolejnej części (wszystko zależy jak mi się poukłada zawodowo & prywatnie), to moglibyśmy zrobić retrospekcję wracając do tego momentu.
Mam nadzieję, że każdemu z nas pasuje takie rozwiązanie.
Teraz wybaczcie, muszę uciekać na pierwsze urodzinki mojej Ukochanej Księżniczki Córeczki!
Miłego weekendu Wam życzę!
PS: Dziękuję Wam za tą sesję!