"- Nie wiem czy warto iść do strażnicy,"
Tupik ma oczywiście na myśli wieżyczkę strażniczą która jest przed nimi - to zreztą wynika z reszty posta, nie zamierza się cofac.
A co do uśpionego łowcy to rzeczywiście mój błąd. Najpierw MG pisał o Thalgorze a potem wyczytałem że zasnął - tyle że łowca czyli Rathan jak widac. Zaraz poprawie posta, Tupik będzie patł w takim razie naprzód, bez oklepywania półorka
Acha jesli Thalgor ię cofnie by załatwić mackowatego to Tupik mu pomoże - tak dla pewności, posyłajac w mackowatego kamień z odległości pozwalającej na zaskakujący atak
no i uwzględniający atak z ukrycia - dla lepszych kości
Postara się skoordynować atak z procy z atakiem Thalgora by czasem nie obudzić mackowatego przedwczesnie.