Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2016, 21:00   #11
Corrick
 
Corrick's Avatar
 
Reputacja: 1 Corrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwu
Kennewick, Southridge High School, godzina 14:37, 8 listopada 2016r.
Zaparkowali jakieś sto metrów od miejsca, które pokazywały wcześniej kamery. Teoretycznie byli na terenie pełnego monitoringu. W praktyce kamery już były ustawione tak, że ich samochód stał w “martwym punkcie”.
- Dzwonisz po tego Jasona?
Jack zgodnie z obietnicą obudził ją gdy wjechali do Kennewick. Mi cały czas przecierając sprawdziła na telefonie dane jakie wypluł Sniffer. Gdy zaparkowali podniosła się by spojrzeć gdzie są.
- Taa… już. - Wybrała ostatni numer i ziewając czekała na połączenie. - No hej, gdzie was znajdziemy?
- Tu jesteśmy
- pomachał jej wysoki mężczyzna w towarzystwie kilku osób.


Najstarszym z nich był Jason, znajomy Córki Sierpu. Zarówno Mi, jak i Jack przypomnieli sobie, że Fianna był kiedyś w Boise, załatwiał jakieś sprawy z Thorthonem. Mężczyzna miał ciepły, miły wyraz twarzy i łagodny głos. Aż nie chciało się wierzyć, że był nauczycielem w lokalnym liceum – choć może to właśnie ta praca nauczyła go tej cierpliwości. Po jego prawej stronie stał dużo wyższy od Jacka blondas, wyglądający na dwudziestolatka. Trochę zastanawiające jak na licealistę... Choć jego postura wyraźna mówiła, kim jest – futbolistą. Miał na sobie luźną kurtkę, co było trochę dziwnym strojem, jak na listopad...


Obok Jasona stały jeszcze trzy osoby. Jedna z nich była młodą dziewczyną, które pewnie ledwo zaczęła naukę w liceum... Trochę nieśmiała w obyciu, wyraźnie kurczyła się za starszym kolegą z irokezem.


Ostatnia osoba wyraźnie nie pasowała do tej całej zgrai. Mężczyzna miał lekko wschodnie rysy, był ubrany w coś, co ciężko było sklasyfikować. Jason wystąpił kilka kroków do przodu i przedstawił zebranych.
- To jest Jack Stonehead. - wskazał na mięśniaka. - Ten z irokezem to Lucius Indigo, nasz ekspert od elektroniki. Dziewczyna obok niego to Mary Jane Roztenkowsky, nasz Teurg. Dopiero się uczy, więc mam nadzieję, że trochę jej pomożesz, Samantho. - uśmiechnął się słabo do Małej Mi. - Zaś on - wskazał na dziwnie ubranego mężczyznę. - To Brian, mój kuzyn. Krewniak. Jest ekspertem od... może, Brian, przedstaw się sam, co? - uśmiechnął się lekko do kuzyna. Jack parsknął i odwrócił się na pięcie.
- Ja spierdalam, profesorku. - warknął, odchodząc. Nie zaszczycił ich nawet spojrzeniem...
 
Corrick jest offline