Ktoś odchodzi ktoś przychodzi.
Witam Was wszystkich bardzo serdecznie. Szczególnie Bebopa, którego styl cholernie cenię i to zaszczyt z nim grać.
Dałem się namówić Armielowi choć życie strasznego tempa nabrało. Mam nadzieję, że mi się uda coś tam skrobnąć. Dawno nie pisałem więc nie liczcie na mega polot z mojej strony (w sumie to nigdy go nie było) ale się postaram. Mam nadzieję, że nie zawiodę.
Zwyczajem Armiela zapodał cholerny magnes do tych swoich światów. Znowu przyciąga. Tak więc uwaga Dominium nadchodzę