Od rana byłem mocno zabiegany, więc dopiero teraz mogę poruszyć kwestię propozycji Googolplexa. Cała idea bardzo mi się podoba, ale wypadałoby poruszyć pewną kwestię, mianowicie istoty tych szkoleń. Były to indywidualne treningi, ale jednocześnie byliście oceniani przez swoich instruktorów (mogli być to doświadczeni awanturnicy-członkowie Srebrnej Gwiazdy lub domyślnie Quevvron Harna oraz Theloniusz). Jako, że szło wam nieźle i zostaliście pozytywnie ocenieni, zdecydowano wysłać was na waszą pierwszą misję. Theadalas tego wam nie powiedział, ale łatwo się domyśleć, że owa misja jest ostatnim etapem waszego szkolenia i ostatecznym sprawdzianem. To czy przetrwacie zależeć będzie od waszego poświęcenia i umiejętności współpracy, a tych cech nie nauczy was żaden z nauczycieli, dlatego sami musicie wypracować wspólną taktykę. No i tutaj chciałbym pochwalić Googola ze wyszedł z tą inicjatywą, jednakże retrospekcja z grupowych treningów nie pasowałaby do moich założeń. Oczywiście, można to wszystko nagiąć i zmodyfikować, ale po przeczytaniu odpowiedzi pozostałych graczy, mam wrażenie, że bardziej interesują ich aktualne wydarzenia i jest pewna niechęć do GDoca, co nie jest niczym złym.
Tak jak Sayane mówi; będzie jeszcze rozmowa z królem, będzie też podróż w podziemiach przez terytoria pod kontrolą krasnoludów, a jeśli będziecie tego chcieli, to myślę, że znajdzie się też czas na małe piwo w lokalnej karczmie. Wasze postacie mogą poruszyć kwestię taktyki i myślę, że byłaby to interesująca scena, bo w końcu ledwo się znacie i wypadałoby się lepiej zapoznać, aby wiedzieć za kogo się przelewa krew.
A poza tym, chciałbym pogratulować wam ciekawych postów. Wszystkie są klimatyczne, a wasze postacie zapowiadają się bardzo interesująco. Teraz to chyba tylko kinkubus i Nami nie odpisały jeszcze, ale nie śpieszcie się, bo w tym tempie będę zmuszony pisać posta przed weekendem.
@
Googolplex
Odnośnie G-Rysunku - przypadł mi do gustu, ale obawiam się, że za dużo pochłaniałoby to mojego czasu i miałbym nieco związane ręce przy rysowaniu podziemi.
Tak na marginesie; jest tam jeszcze mapa podziemi. Będzie tam rysowana prosta mapka/schemat podziemnych korytarzy i jaskiń, które pokonaliście. Będzie ona mało szczegółowa, bo ma bardziej przedstawiać pamięć grotołaza aniżeli szczegółową mapę. Bez mapki potrafię łatwo się pogubić nawet na sesji stołowej, więc uważam, że coś takiego bardzo się wam przyda.