Reinhard Co powiesz, że Wolfgang przyłapał Ciebie na włamie i uśpił. Jak się ocknąłeś to pogawędziliśmy trochę i dałem Tobie szansę rehabilitacji
Oczywiście robiłeś dalej swoje a czasem się widzieliśmy w gospodzie. Tam jakoś powiedziałeś, że zbierasz się do stolicy a ja, że z chęcią z Tobą jeśli mogę.
Kerm Co do nas to ta sama gospoda? Spodobało się Tobie jak uspokoiłem awanturujących typków czy coś takiego? Usiedliśmy i zaczęliśmy gadać. Parę miesięcy temu to było. Teraz przypadkiem/ lub nie spotkaliśmy się i powiedziałem o mych planach wędrówki do stolicy i jakoś tak wyszło, że wyruszyliśmy razem?