Nie patrzę na młoty dwóręczne, tylko na młoty dwuręczne
Jak to napisał geerkoto: jakie to jest wszystko rzenujące...
No, ale wracając do młotów DWURĘCZNYCH. Ja uważam, że sprawdzają się tylko w pierwszym ataku. Raczej użyłbym ich do zadania pierwszego ciosu wrogiemu rycerzowi, a potem przeszedł do walki na miecze. Jak dla mnie są zbyt nieporęczne, żeby można nimi było kogokolwiek ruchliwego trafić.