Cytat:
Napisał pi0t Wybaczcie, ale Wasz pomysł mnie nie przekonał z tego powodu rzucałem kośćmi, a te też nie były pomyślne (test był trudny*, do tego brak odpowiednich umiejętności/zdolności ( za drobnym wyjątkiem, zastosowałem odpowiedni bonus za intryganta) np gadanina, kuglarstwo - aktorstwo/gawędziarstwo/etc, przekonywanie ).
*Statek z załogą przypłynął dziś, to ludzie nietutejsi. Ci dwaj towarzyszyli Dirkowi przez cały dzień. Nie licząc wartowników pilnujących statku za dnia reszta załogi spędziła czas razem w oberży. Nie widzieli tam Was, nie kojarzyli Was, ani o Was nie słyszeli. |
umknęło mi że statek jest dzisiejszy chociaż skoro byli w oberży my też byliśmy, (chyba że są dwie w takim małej mieścinie (?) ) to mysląłem że się przynajmniej widzieliśmy z nimi
oczywiście bez sensu, że każdy coś gadał i siebie zagłuszał
musimy nad tym popracować. specjalnie krasnoludz z szlachcicem szedł z przodu by go zagadać. Reszta niepotrzebnie moim zdaniem się odzywała
czasem można dać posta bez dialogu
edit:
jak ktoś ma linę (mi się nie udąło kupić
) to teraz będzie dobry moment na jej użycie i związanie tych dwóch gagatków, potem się ich gdzieś na brzegu wyrzuci
a jak nie mamy to po wszystkim krasnolud swoim fachowym i inteligentnym okiem chce się dowiedzieć której liny/cumy nie będą potrzebować by odciąć od niej trochę i wtedy użyć do skrępowania jeńców wojennych