Są ostre ale nie na tyle, by wyłowić pijackie mamrotanie z gąszczy krasnoludzkiej brody...
Ech...
Skoro jednak tak ci pilno, by wyruszyć, skierujmy sie choć w jakims konkretnym kierunku. Zeszłego wieczora przed pobliską karczmą zatłuczono jakiś 'pomiot chaosu'. Moze zechcesz udać sie tam i położyć swą świątobliwą rękę na zezwłoku, by go obadać? - uśmiechnęła sie krzywo. |