Teraz jak tyle rannych to płynąć nie ma co. Zasadzić się gdzieś i wydobrzeć. Po opisach Hildur i Tehler mocno oberwali.
Czy gobasy tłuc? nie ma sensu, ale zastanawiam się nad szantażem wieśniaków.
Oni dają co nam potrzeba a my może nie spalimy wiochy za herezje czy nie damy cynku władzom.
Problem w tym, że zabójca raczej gadać z przyjaciółmi goblinów nie zacznie. |