Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2016, 20:20   #4
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Swego czasu widziałem w miarę eleganckie rozwiązanie 2 problemu ( chyba nawet było częścią oficjalnych zasad ). Postać będąca " z tyłu " z poziomem dostawała korzystniejszy mnożnik pd ( za podejmowanie wyzwań ponad swoje możliwości ).

Co do pierwszego: mi w podobnym przypadku bardzo pomogło rozruszanie pola bitwy. Walki na pływających krach lodu które szybko zamieniły starcie w serię pojedynków, na bujających się mostach linowych, gdzie ciężkie pancerze nagle były śmiertelnym zagożeniem, w laboratorium alchemika pełnym przeróżnych odczynników, w ogrodzie-labiryncie którego obie strony nie znały - w każdym razie zmienianie zasad walki zachęcając do porzucenia optymalnych taktyk. Albo po prostu nie dające czasu na przemyślenie od nowa rozkminianego przez tydzień combo.

Jest różnica między walką z sześcioma szkieletami vis-a-vis a bujaniem się na linach i wymianą z nimi ciosów w przelocie.

Krótko a do rzeczy: w takim środowisku masz w ręku możliwość modyfikowania trudności już w czasie walki, dając wrogom wykorzystywać sytuację...albo robiąc ludzkie błędy.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem