- Ok przepraszam Was za opóźnienie w omówieniu ale i święta i wyjazdy i awaria lapa nie dały mi już o zwyczajowej porze zrobić tego razem z sesją.
- Dobra co do terminu. Piątek wypada 06.I. Jeszcze świątecznie, jeszcze noworocznie, jeszcze wyjazdowo ale mam nadzieję, że dłuższy termin jakoś damy radę pyknąć. Samo sie te posty nie napiszą nie?
PD-ki
Ogólnie
- Za post: Adi, Czarna i Lemi po 10 PD. Carloss, Zombi i Erhan po 5 PD.
- Za współpracę: Adi, Czarna, Zombi i Ehran po 10 PD. Carloss i Merill po 5 PD.
- Za fabułę: Adi, Czarna, Zombi i Erhan 5 PD.
- Za pomysłowość: Adi, Czarna, Carloss, Zombi i Erhan po 5 PD.
- Za termin: Adi, Czarna, Lemi i Zombi po 5 g.
- Z okazji świąt i takich tam, wszyscy dostajecie po 10 g.
Indywidualnie:
- Erhan 5 PD za babowanie nad kolejnymi gangerami i całowaniem
- Zombi 5 PD za ciekawe odgrywnie ambasdora i negocjatora mafii w rozmowie z lokalnymi władzami
Omówienie
@ Bio Wunderwaffe
- Z mechy wszelkie metalowe lub z udziałem metalu przedmioty zacinają się/nie działają na 17+. Kulane przy używaniu tych przedmiotów np. broń przy strzale na 17+ ulega zacięciu. Sytuacja nie dotyczy postaci i lemingów w Bunkrze lub poza okolicą Cheb/Wyspy bo tam nie ma robali.
Port Wschodni
@Adi
- Gordon ma 2/9 R.Lek. Ma 7xR.Lek (-1/-4); czyli jest bardzo poważnie ranny, mokre ubranie: zmarznięty (-2).
- Psikadło na owady na razie działa więc sprzęt Gordona na razie ma immunitet na bio wunderwaffe. Nie wiadomo jendak na jak długo. Psikadło się skończyło i Gordon nie ma go więcej.
- Gordonowi udało się jakoś opatrzeć rany żołnierzy i jakoś rozpalić ognisko. Każda tura gry przebywania w jego pobliżu (lub innego źródła ciepła) cofa o 1 karę za zimno. Poprzednia tura zeszła min. na rozpalaniu ognia więc liczy się od tej tury. W pobliżu ognia to w tym pomieszczeniu gdzie jest ognisko. Inne pomieszczenia, spacery na zewnątrz, piętrach itd nie są na tyle blisko ognia by ciepło wystarczająco oddziaływało na wychłodzenie. Więc albo ktoś zostaje przy ognisku i walczy z wychłodzeniem albo się szwenda i wychłodzenie postępuje.
- Ciepły posiłek (porcja prowiantu) ogrzany przy ognisku może dodatkowo zmniejszyć karę za wychłodzenie o dodatkowy 1.
-Żołnierze są postrzelani i wychłodzeni, nie nadają się do czegokolwiek sensownego, są na pograniczu majaków, febry i utraty świadomości. Na pewno dochodzą im kary za Rany i wychłodzenie też mają poważniejsze niż Gordon i inni BG.
- Pod koniec tury do domku dociera Lynx. Więc tą turę obydwaj zaczynacie w tej samej lokacji. Widać, że Lynx przeszedł ciężkie chwilę, kuleje i stracił większość swojego sprzętu.
- Z budynku widać płonący po drugiej stronie rzeki budynek. Ale widać go z okien i takich dziur od strony rzeki. Do niego jest w linii prostej ok dwóch setek metrów. Jak z okien to widać ludziki ktore pojawiły się wokół płonącego budynku.
- Z domu nie wiać innych atrakcji i uczestników portowej imprezy. Słychać jak po chwili przerwy gdzieś od strony lądu/centrum osady dochodzi uzycie broni ciężkiej w stylu broni maszynowej, działek i licznych eksplozji. Ale nie widać co, gdzie, z kim i jak.
@Merill
- Lynx ma 2/9 R.Lek. Ma 4xR.Lek (-0/-3) 1x R.Cię (-6/-9); czyli jest bardzo poważnie ranny, ma mokre ubranie: -2 z wychłodzenia.
- No nie dałeś posta. Więc wrzuciłem Twoje deklaracje z doc w swój kawałek.
- Lynx po przygodach dotarł w końcu do budynku gdzie się rozstali we trójkę. Zastał tam ognisko, Gordona i czterech żołnierzy NYA z czego 1 nmartwy i trzech w ciężkim stanie wychłodzenia i postrzelania.
- Zaczynasz tą turę razem z postacią Adi'ego.
@Lemi
- Nico ma 8/9 R.Lek. Ma 1xR.Lek (-0/-3) i 1x S.Lek (-0/-3) i -1 za zmarznięcie; czyli jest lekko ranna, posiniaczona i zmarznięta (-2)
- Nico się uchowała przed ołowiem w swojej kryjówce za drzewami. Obecnie większość akcji przesunęło się już dość zauważalnie po rzece ale w głąb lądu. Są to już oldegłości na kilkaset metrów do ok pół kilometra. Obecnie o ile coś nie jest jakoś oświetlone to Nico jest zbyt daleko by liczyć na dostrzeżenie czegokolwiek w tych warunkach.
- Najbliższa aktywność od Nico to ślady płonącego ogniska. Po jej stronie brzegu ok 100 - 200 kroków od niej. Prawdopodobnie w jednym z tych budynków gdzie z Gordonem i Lynx'em obserwowała scenę po przybyciu do portu.
- Po drugiej stronie rzeki ok 200 - 250 kroków od Nico jest podpalony budynek. Kutry już wyszły z oświetlonego rejonu ale od strony lądu przybiegły parami jakieś postacie. Rozpoznanie i ich zachowanie przez celownik jak w poście.
- Pod koniec posta gdzieś tam na południu/w głębi lądu ktoś użył racy ktora oświetliła teren. W jej świetle widać obydwa kutry na środku rzeki. Ale są obecnie w odległości 600 - 800 m od Nico. Bliższa niej jest ta kanciasta jednostka która płynie jako druga. Zasłania ona tą pierwszą, bojową ale z tej pierwszej unosi się sporo dymu. Dalej jednak obie jednostki strzelają często i gęsto w coś po tej samej stronie brzegu co Nico tylko też w podobnej odległośc od niej.
@Port Zachodni
@Wszyscy
- Macie chwilę spacje na czas gdy Baba musi przebyć zauważalnie dalej niż planował by wykonać swoją dywersyjną akcję. Więc trochę czekacie. W tym czasie kutry są w ruchu przez czas gdy gadacie wokół garażu i podczas drogi na pozycje każdego z uczetników lokacji okołogarażowej. Dlatego sceneria się zmienia bo też jest w ruchu w tym czasie.
- Baba ma 1/12 R.Lek. 3x R.Cię (-4/-7) + 1x R.Lek (-2/-5); Zakażenie (0). Czyli jest bardzo ciężko ranny i ma pierwsze stadium zakażenia Ran.
- Alice ma 5/9 R.Lek. Ma 1xR.Lek (0/-2.5); Zakażenie (0). Czyli jest średnio ranna i ma pierwsze objawy zakażenia krwi od Ran.
- San Marino ma 8/9 R.Lek czyli jest lekko ranna.
- Baba po przebyciu tych planowych 20 - 50 m od garażu właściwie nie ma widoku na rzekę. Przeszkadzają mu hałdy i budynki które są między drogą a rzeką. Więc by wykonać swój numer musiał dotrzeć do hałdy i wspiąć się na nią.
- Ogień kutrów i tego czegoś do czego strzelały milknie jeszcze podczas przemieszczania się Baby na nową pozycję. Podobnie hałda przesłania widok Boomer więc szybko traci ona ten rejon rzeki z pola widzenia.
- Ze swojej nowej miejscówki Baba widzi bardziej cieplne rejony kutrów niż ich ogólne sylwetki. Na odległość są one ok 400 - 500 kroków od pozycji Baby. Dla niego bliższa jest obecnie ta płynąca jako druga jednostka.
- Baba (i do Baby) jest od płonącego budynku ok 100 - 150 kroków w linii prostej. Ale póki ktoś jest za płonącym budynkiem (grupka z San Marino) to ogień i budynek przesłaniają pole widzenia. Widać rejon garażu i parkingu czyli jakby ktoś tamdędy się przemieszczał. Tam jest ok 150 - 200 kroków w linii prostej. Do przeiegania i przemieszczana praktykologicznie wyszłoby pewnie więcej.
- Kutry strzelają się ostro z kimś po drugiej stronie rzeki. Ten ktoś zajmuje/zajmował rejon rafinerii jeśli kutry strzelają w odpowiednie miejsce. Kto i co tego Baba nie wie.
- Baba byłby pewnie też w stanie dostrzec ciepło ognia rozpalonego w domu po drugiej stronie rzeki (ognisko Gordona) i ma do tego miejsca ok 250 - 300 kroków w linii prostej ale by musiał się rozglądać. Na razie patrząc po deklaracjach uznałem, że stawia na pośpiech i otwarcie ognia do kutrów.
- Cinszko powiedzieć czy drugi z kutrów wykrył pozycję Baby czy nie. Ogień z brzegu zgrał się w czasie na tyle, że ciężko oszacować czy kuter znalazł Babę i zrezygnował z jego ostrzału na rzecz innego celu, czy nie znalazł i strzela do czegoś innego czy jeszcze coś innego.
- Pozycja Baby nie jest znana dla reszty BG. Ogólnie mają pojęcie poprzez namiar Boomer ci którzy mają z nią kontakt radiowy czyli są blisko Nix'a czyli z BG to San Marino. Ale bezpośrednio nikt Baby nie widzi.
- San Marino i Nix a potem reszta dotarli w pobliże podpalonego budynku. Jara się i jest częściowo zawalony. Jeśli ktoś był na górnych piętrach to raczej miałby marne szanse przeżycia. Ale jakby przeżył pewnie dałby radę wydostać się do tej pory gdyby był na chodzie. Im niżej tym szanse na przężycie powinny rosnać ale i wydostanie się na zewnątrz z pwoodu gruzu i teraz ognia jest trudniejsze.
- Z domu nikt nie odpowiada. Ale płonie na tyle długo, że nawet jak ktoś przeżył ostrzał mógł się udusić, zaczadzieć, stracić przytomność i takie tam atrakcje.
- Opis budynku w poście to tak na pierwszy i drugi rzut oka. Część północna (ta od której w tej chwili jest San Marino i reszta) jest od strony jeziora i jest bardziej zdewastowana ostrzałem. Część południowa mniej ale jest ryzyko, że południowa jest odkryta od strony kutrów. Północną zasłania budynek więc jest wględnie bezpieczna. Podobnie z płomieniami. Oberwała najbardziej wschodnia część budynku czyli ta od strony rzeki. Ona się jara najbardziej. Ta od strony lądu/parkingu znacznie mniej. Niemniej wszędzie na kilka kroków od budynku jest gorąco (test Morale by zdzierżyć przebywanie w pobliżu).
- Od biedy możnaby zwyczajnie odgruzować jakieś przejscie czy dziurę. Kwestia z której strony i gdzie. Każda próba pracy w pobliżu ognia to 1
raśnięcie dla każdego pracujacego od oparzeń/dymu jeśli przy zachodniej/parkingowej stronie domu. I 1x R.Lek jeśli przy wschodniej/rzecznej stronie. Pracować mogą ci którzy zdadzą test Morale. Ci co nie zdadzą mogą robić coś innego ale nie w pobliżu ognia.
- Możecie też coś podumać innego i swojego oczywiście.
- Alice ma już jakieś tam dane o robalach. Jeśli poświęci turę na badania będzie mogła rozkminić jak zmajstrować odstraszacz na owady. To z czego on będzie i ile da się go zmajstrować to insza inszość. I tura Alice musiałaby się skupić na badaniach a nie niczym innym. Jak będzie łazić i smęcić o czymś innym to nie jest wystarczająco skupiona na badaniach by uzyskać jakiś sensowny poziom prac nad odstraszaczem.
- Alice jest wewnątrz garażu więc póki w nim jest nie widzi co się dzieje na zewnątrz. Słychać też niezbyt coś konkretnego poza tym, że walka nadal trwa.
@Carloss
- Will ma 7/9 R.Lek. 1x R.Lek (-1/-4); 1x R.Lek (-3/-6); gorączka -1; jest lekko ranny.
- Wygląda na to, że Jednooki chyba nic nie wiedział o żadnym lotnisku. W każdym razie jego zdziwienie wydaje się szczere.
- Z mechy ogarnięcie panelu bez podpowiedzi Jednookiego to ok pół na pół szans na sukces w kulaniu. Z jego podpowiedziami to ok 2/3 szans na sukces. Oblany czy zdany test to ma konsekwencje fabularne w odbieraniu Will'a przez Jednookiego i resztę. Możesz też oczywiście wymyślić coś innego.
- Jakakolwiek drogę pod lotnisko by nie wybrać to jest to z parę kilometrów wyprawy a nie spacerku po parku więc trzeba realistycznie liczyć na kilka godzin w jedną stronę gdyby poszło ładnie i ograniczoną ilością problemów. Nic, że to się idzie uwinąć w parę kwadransów.
@Zuz
- Julia ma 9/9 R.Lek. Czyli jest zdrowa.
- No nie dałaś posta. Ale masz L4 więc akcja jest zamrożona z Twojej ostatniej tury.