- Wrociłem na forumowe tory. Popczam co i jak. Wydaje mi się, że nie byłoby głupie na taką romadkę zgrać akcje w doc niż pojedynczo post w post.
- Co do zalepiaczy itd w kabinie, ciekawy pomysł więc niech będzie, że jest jak w poście Mike'a. Ale trzeba się tam dostać czyli wykonaś ruch/test czy sie udało.
- Osoby nietomne (czwórka pechowców) nie jest w warunkach beztlenowych zbyt zdatdna do komunikatywnego mówienia, akcji, reakcji itd. Osoby w hermetycznych pancerzach mogą się komunikować raczej swobodnie przez komunikatory/Obroże. Osoby tomne ale bez hermetycznych pancerzy słyszą w słuchawkach co się mówi przez komunikator i niewyraźnie mogą odpowiadać póki siedzą przypięci na miejscu podpięci pod maski tlenowe.
- Zalepienie dziury jeśli się powiedzie zalepi dziurę. Dalej pozostanie wewnątrz trująca i zimna atmosfera. Zniknie wicher wdzierający się przez dziurę. Jest obecnie już spokojnie mróz na kilkadziesiąt stopni poniżej zera i poki kabina jest nieszczelna spada aż się wyrówna do tego co jest n zewnątrz. Na zewnątrz jest ok -100*C na tych wysokościach.
- Ok, rozpisałem w doc detale przepisu na tą katastrofę więc jakby co zapraszam na doc. Macie obecnie wysokość ok 24 km nad powierzchnią i prędkość ok 13 - 14 Machów. Pierwszy próg to by się porządnie rozbić o glebę to musicie miećna ok 13 km prędkosć większą niż 3 Machy by się efektownie rozwalić o glebę. Inaczej będzie jakieś tandetna symulacja lądowania bardzo - bardzo awaryjnego
Ktoś się nie udziela w doc spoko. Ale jego postać pozostaje bierna podczas tych manewrów zdając się na bardziej katywnych członków grupy.