Sam pomysł obdarcia z mitologii jest super.
Maskarada jest koniecznością i czy będzie się nazywać tak, czy inaczej to pewne, że wampiry dla zachowania gatunku muszą się ukrywać.
Książe zaś, czy inny najsilniejszy wampir w okolicy to też naturalna kolej rzeczy. Nawet wśród zwierząt klarują się przywódcy, których celem jest ochrona stada... a przez to głównie własnego tyłka.
Co zaś do realiów, to przykro mi, ale mi nie odpowiadają, więc pewnie bym nie zagrał. Choć samemu pomysłowi przyklaskuję z entuzjazmem.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |