Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-12-2016, 14:38   #21
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Dominika patrzyła na to jak na jeden wielki cyrk. "Duchy przemówiły"... więc to co słyszała, to miały być duchy? Nim zdążyła się nad tym zastanowić. Usłyszała tylko dwa uderzenia i przepakowana laska leżała na ziemi. W tym czasie dwie blondyny wdzięczyły się do goryla, a ona... Zadrała lekko słysząc warczenie wilków. To nie było normalne, dzikie zwierzęta tak się nie zachowują.

Czuła jak włoski jeżą się jej na karku. Ten las był inny, jego zapach był inny. Wyczulony wzrok Dominiki wyłapywał raz po raz ruch w krzakach, gdy zwięrząta przemieszczały się wokół nich. Do tego te dwie laski. Inteligentna i piękna. Cholerny ideał. Więc czemu nie podwalać się do gostka, który jest najwyraźniej ich porywaczem? Syndrom sztokholmski po pięciu sekundach znajomości?

Oni się przytulają... na serio? Dominika obejrzała się na odgradzające jej drogę wilki. To nie były wilki jak w Bieszczadach... jej wilki. Oderwała od nich wzrok dopiero słysząc głos goryla. Zerknęła na Iana. Pan każe sługa musi. Z czym mieli się kłucić? Podnieśli pakerkę pod pachy. Niestety będzie musiała ciągnać nogami po ziemi. Trzeba było tak nie rosnąć.

Była ciężka... cholernie ciężka. Goryl mógł ją sam ponieść. Do tego ta blond laska. Dominika uwielbiała gdy ktoś kręci przed nią tyłkiem. Szczególnie jeśli zaraz miała sprzedać mu kopniaka. W takich chwilach przeklinała swój zbyt dobry wzrok. Skupiła się na badaniu podłoża. Może jakieś "fascynujące" ślady. Może i by coś znalazła gdyby nie ekipa przed nią, która wybrała się na krajoznawczą wycieczkę.

Gdy dotarli pod domek i ich oczom ukazała się kobieta, zamarła. Cieszyła się, że pakerka oprzytomniała i postanowiła sobie sama poradzić, bo by ją puściła. Czuła jak narasta w niej złość. Najpierw siedzenie w cholernym domu w tym okropnym mieście, potem porwanie... do tej pory czuła ten cholerny smród na rękach, blond specjalistki od duchów i przemian, a na końcu co... ona.

- Czemu?!- Krzyk w jezyku polskim poniósł się echem po lesie. - Nie można kurwa normalnie? Zaproszenie do chatki w lesie jest za mało wyszukane?! Niech ten goryl odstawi mnie do domu... nie lepiej nie. Wskażcie mi tylko kierunek, sama trafię.
 

Ostatnio edytowane przez Aiko : 30-12-2016 o 14:46.
Aiko jest offline