Liszaj wyruszył wcześniej spod Różyczki, żeby znaleźć Edwarda i Baryłę. Od tego czasu go nie widzieliście.
Nie zdążyłem ostrzec o nieobecności, jak i potem choróbsko ów nieobecność przedłużyło. Od jutra już ogarniam sesję i prowadzę dalej.
Wszystkiego najlepszego w nowym roku, drodzy współgracze! Szampańskiej zabawy w obecnych i przyszłych przygodach.