Sabinie nie podobał się ten lokal. Był dziwny. Jednak jeśli umówili się tutaj to mogę tu zaczekać. Piwo smakuje pewnie tak samo jak w każdym innym miejscu.
Gdy Julia opowiedziała im o "słabości" jej brata do Sary. Spojrzała na nią lekko zaskoczona.
- Nie obawiasz się, że coś się im może tam stać. Co jeśli się pokłócą i będą wracać pojedynczo? Te miejsce było dziwne. - Dziewczynę nagle przeszyły dreszcze. - Grób jak grób. Dziwne, że jest tam coś takiego. Nie czuliście tego chłodu na górze? |