pi0t zabawne, że o tym piszesz, bo właśnie dzisiaj z kolegą z pracy o tym dyskutowałem jak mu przedstawiłem ten pomysł na "wyzwanie 2017". Doszliśmy w końcu do dość logicznego (moim zdaniem) kompromisu, że jeśli na koniec wyszłaby średnia liczba stron na książkę mniejsza niż 200 (2400 stron na przestrzeni 12 książek) to trzeba doczytać nieco więcej, żeby dobić do tego "minimum przyzwoitości"