| Jak nie lubię Wilkołaka, to w takie coś bym zagrał.
Jedynie te 400-500 lat... Po takim czasie uważam, że cywilizacja albo by się odrodziła w ten czy inny sposób, albo zdechła całkowicie.
Postapo najlepiej sprawdza się we wczesnym etapie. Widziałbym to jedno, najdalej dwa pokolenia po totalnym resecie.
Może być jakiś cross, ale także samo skupienie się na wilkach też ma wielki potencjał. Mitologia Garou ma wiele płaszczyzn i daje wiele możliwości, nawet jeżeli wyrzucimy wąpierzy, magów i innych nadnaturali.
Czymś w podobnym klimacie miał być mój "Czas zagłady", którego jak zwykle nie dokończyłem, choć plany były ambitne. Podobnym, choć z wieloma różnicami. Tym bardziej jestem ciekaw całości, bo u mnie to był początek zagłady. Tutaj jak widać mamy grać już jakiś czas po ostatecznym opuszczeniu kurtyny.
__________________
Konto usunięte na prośbę użytkownika. |