Slaaneshi, dasz radę
Boski Waldemar
A co do Karak Azgal, to może i wskrzeszę, jak znajdą się chętni i zakończę obecne sesje, w których jestem graczem. Wtedy je zarzuciłem, bo zajmowały za dużo czasu jeśli szło o mechanikę itp. a nie dysponowałem czasem w tamtym okresie. Jednym słowem, wybrałem się z motyką na słońce. Ale teraz wymyśliłem uproszczony system walk, więc jeżeli tu się sprawdzi, to sprawa może nabrać rumieńców.